Ariana dla WS | Blogger | X X

środa, 13 marca 2019

Pacjentka - Alex Michaelides

Hej Kochani! Już dzisiaj premiera tego cudeńka! Zanim wzięłam do ręki tę książkę, widziałam, że po instagramie krążył obrazek, mówiący że zakończenie Pacjentki jest lepsze niż filmu "Szósty zmysł". Filmu nie oglądałam, ale pomyślałam sobie, że mimo wszystko to pewnie przesada, dużo szumu o nic. Chciałam, jednak zdążyć z recenzją przed premierą, więc zaczęłam czytać i.. przepadłam. Co prawda z recenzją przychodzę w dniu premiery, ale myślę, że się liczy mimo wszystko! :D 

Przejdźmy, jednak szybciutko do fabuły. 


O czym jest książka? 



"Pacjentka" to thriller, w którym główną rolę gra Alicia Berenson - tytułowa pacjentka, która zamordowała swojego męża i od tamtej pory nie wypowiedziała ani jednego słowa. Alicia jest zamknięta w zakładzie The Grove i wkrótce trafia tam nowy psychoterapeuta. Theo wziął tę pracę ze względu na nią. Był w pewien sposób zafascynowany jej przypadkiem i chciał sprawić, by zaczęła mówić. 

Kobieta nie przejawia żadnych emocji, uczuć.. nic. Jest całkowicie nieobecna, mimo że jakoś funkcjonuje w ośrodku. Lekarze twierdzą, że próbowali już wszystkiego, ale nic na nią nie działa. Nikt nie wie, dlaczego zamordowała męża, którego kochała i z którym była szczęśliwa. Niestety nic nie wskazuje też na to, że mógłby stać za tym ktoś inny. Dowody wskazują, że to była Alicia. 

Theo chcąc poznać jej przypadek lepiej, zaczyna rozpytywać jej rodzinę i rodzinę jej męża. Czy uda mu się czegoś dowiedzieć? Czy uda mu się sprawić, aby Alicia zaczęła mówić? Co takiego ukrywa? 


Moim zdaniem: 



Tak naprawdę możecie pominąć zarys fabuły i po prostu kupić tę książkę. Jest świetna! Serio, serio. Wiecie, że nie wciskam Wam kitu i jak mi się coś nie podoba, to o tym mówię, ale w tym przypadku.. no to jest po prostu kawał dobrego thrillera. 

Długo zastanawiałam się nad przypadkiem tytułowej pacjentki. Nie wiedziałam oczywiście w jakim kierunku autor pójdzie i co nam przygotował, mogłam więc tylko snuć domysły. Na szczęście nie zgadłam finału i myślę, że sporo osób będzie miało z tym problem. Zakończenie wprawiło mnie w osłupienie. Nie mogłam uwierzyć, że właśnie to się tam wydarzyło! Wszystko połączyło się w jedną całość, choć początkowo wydawało się kompletnie rozbite. Każdy z bohaterów był podejrzany i nie wiadomo co miał za uszami, więc naprawdę ciężko było domyślić się kto jest dobry, a kto zły. Autorowi udało się łatwo wprowadzić mnie w pole. Jeden z końcowych rozdziałów zostawił mnie z opadniętą szczęką do podłogi i pytaniem "Coooooo?!!!!". 

No cóż.. autorowi należą się gorące oklaski, zasłużył! Nie pozostaje mi nic innego jak tylko zachęcać innych do sięgnięcia po tę książkę, aby zrobić autorowi hałas! 

Oprócz trzymającego w napięciu thrillera, zaskakującego finału, mamy tutaj bardzo przyjemny styl autora. Przez książkę się po prostu płynęło. I choć nie oglądałam "Szóstego zmysłu" to myślę, że autor przebił zakończenie - było tak zaskakujące, że przebił sporo utworów, mam wrażenie. 

W przypadku tej pacjentki, mamy realny problem i nie da się tego ukryć, ale czasami się zastanawiam ile z tych osób jest tak naprawdę chorych psychicznie przez psychiatrów? Kiedy ktoś nafaszeruje Cię lekami różnego rodzaju, to daję słowo, jak bardzo zdrowy byś nie był, myślę że w końcu by się to zmieniło. Myślę, że z każdego człowieka da się zrobić chorego psychicznie. Czy, gdyby Alicii nie podawano tylu psychotropów, a próbowano z nią rozmawiać, dałoby się wyciągnąć z niej prawdę wcześniej? 

Możemy tylko gdybać.. 

Podsumowując: 

Koniecznie sięgnijcie po ten thriller. "Pacjentka" wymiata i będzie na pewno na topowej liście tego roku. Serio, serio! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz