Autorka: Sandie Jones
Tytuł: Rywalka
Ilość stron: 360
Gatunek: Thriller
Wydawnictwo: Otwarte
"Rywalka" zaciekawiła mnie okładką i opisem z tyłu książki. Wydawało mi się, że temat jest oryginalny, chodzi bowiem o rywalizację kobiety z teściową i postanowiłam przekonać się na własnej skórze czy książka jest dobra, bo jeszcze nie miałam okazji nic przeczytać od tej autorki. Powiem Wam tylko teraz króciutko... POLECAM OGROMNIE! A czemu? Dowiecie się niżej.
O czym jest książka?
Najpierw chciałabym Wam przytoczyć prolog, który mnie zaintrygował i zachęcił do czytania jeszcze bardziej.
"Stoi cała piękna w swojej sukni ślubnej. Leży na niej doskonale, w mojej wyobraźni wybrała właśnie taką: elegancką, skromną i niepowtarzalną - jak ona sama. Serce mi krwawi na myśl, że jej wyjątkowy dzień nigdy nie nadejdzie, ale ona jeszcze tego nie musi wiedzieć.
Myslę o gościach, którzy się nie pojawią o pustych ramkach na zdjęcia, bezgłośnym pierwszym tańcu, niezjedzonym torcie i czuję, że moja determinacja słabnie. Zbieram siły.To nie czas na wątpliwości.
Mam jeszcze wiele do zrobienia, muszę zadać tyle bólu i się nie wycofam. Już raz z mojej winy doszło do tragedii, tym razem zrobię to jak należy. Błąd kosztowałby zbyt wiele."
Emily spotyka w pubie przystojnego i sympatycznego mężczyznę - Adama. Oboje od razu czują do siebie miętę i nie chcą, aby ich znajomość skończyła się na jednym wieczorze.
Każde z nich ma za sobą bolesne rozstania, Emily nakryła swojego chłopaka na zdradzie i to ze swoją najlepszą przyjaciółką. To wydarzenie bardzo sie na niej odbiło, ciężko jej było zaufać mężczyźnie, ale Adam był zupełnie inny niż jej poprzedni chłopak. Czuła się taka bezpieczna w jego obecności. Z kolei Adam ma za sobą tragiczniejsze rozstanie, bowiem jego narzeczona zmarła, kiedy mieli sie wprowadzić do wspólnego mieszkania. Mężczyzna, jednak nie chce o tym rozmawiać i Emily dowiaduje się o tej sprawie całkiem przypadkiem. W Adamie wszystko jest idealne, oprócz tego, ze zdanie swojej mamy stawia ponad wszystko, a ona doskonale to wykorzystuje.
Emily nie wiedziała, ze spotka na swojej drodze kogoś tak okrutnego i przebiegłego. Pammie - czyli mama Adama wydaje się być gotowa zrobić wszystko, by ich związek się rozpadł. Dlaczego tak nienawidzi Emily i do czego jest gotowa sie posunąć?
Moim zdaniem:
Rywalka to moim zdaniem książka rewelacyjna. Zdecydowanie zawładnęła mną podczas czytania, ale również po zakończeniu książki. Przyłapałam się na tym, że wspólnie z bohaterką przeżywam jej losy i to na tyle silnie, że kiedy ona się bała, ja rownież się bałam. Dawno już nie odczuwałam takiej więzi z bohaterem książki i bardzo się cieszę, że autorka tak wykreowała postaci, że było mi to dane.
Historia Emily i Adama jest bardzo dobra, tutaj nie ma szans na nudę ani przewidywalność. Autorka wielokrotnie nas zaskakuje i wywołuje w nas przeróżne emocje. Momentami byłam tak zła, ze chciałam udusić tą „teściową”, a kiedy indziej byłam zszokowana jej zachowaniem. Nie brakowało tutaj zdziwień, zniesmaczeń, radości, strachu i złości. Bohaterzy są wykreowani tak dobrze, że nie da sie z nimi tego nie przeżywać.
Książka okazała się być strzałem w dziesiątkę i nie mogłam sie od niej oderwać. Najlepsze w tym wszystkim było to, że wcześniej o niej nie słyszałam i można powiedzieć, ze kupiłam ją całkowicie w ciemno. To sprawia mi jeszcze większą radość, że książka była tak dobra! Po prostu zawładnęła moim światem. A to za sprawa zakończenia, przy którym po prostu opadła mi kopara. Dosłownie. To była moc!
Uwielbiam takie książki, które mnie wprowadzają w błąd wielokrotnie. Myślę, że już wiem o co chodzi, a jest zupełnie inaczej. Rodzina Adama skrywa wiele sekretów i nie wiadomo co o tym wszystkim myśleć. Na szczęście na końcu wszystko nam się rozjaśnia.
Ogromnie sie cieszę, że przeczytałam coś tak dobrego i polecam Wam Rywalkę z całego serca. Nie zawiedziecie sie.