Ariana dla WS | Blogger | X X

czwartek, 11 października 2018

Obsesja - Katarzyna Berenika Miszczuk

Autorka: Katarzyna Berenika Miszczuk
Tytuł: Obsesja
Ilość stron: 416
Gatunek: Thriller 
Wydawnictwo: W.A.B.


"Obsesja" już dawno była na mojej czytelniczej liście, ale ciągle brakowało czasu. Dzięki Wydawnictwu W.A.B. i nadchodzącej premierze kolejnej części - "Paranoja", w końcu miałam okazję zapoznać się z powieścią.

Autorkę polubiłam bardzo po przeczytaniu cyklu Kwiat Paproci i podchodząc do "Obsesji" byłam już pewniejsza, choć to zupełnie inne gatunki. Czy się zawiodłam? Dowiecie się poniżej :)




O czym jest powieść?

Główną bohaterką jest Joanna Skoczek, która właśnie odbywa rezydenturę na psychiatrii w Szpitalu Wschodnim w Warszawie. Kobieta niedawno rozwiodła się z mężem, gdyż porzucił ją dla innej. Joanna nie szuka mężczyzny, chciałaby przez jakiś czas pobyć sama, jednak mężczyźni mają wobec niej inne plany. Można powiedzieć, że pewien salowy ją prześladuje, dosłownie jest zawsze wszędzie tam gdzie ona i próbuje nawiązać z nią kontakt. Oprócz tego, w tym samym szpitalu pracuje lekarz, z którym studiowała i który również nie rozumie słowa NIE. Joanna nie ma lekko, tym bardziej, że ktoś zaczął wkładać do jej szafki podejrzane i niepokojące liściki. 

W tym samym szpitalu zostają odnalezione zwłoki jednej z pacjentek. Bynajmniej nie umarła śmiercią naturalną, ktoś ją bowiem zamordował i to najprawdopodobniej na terenie szpitala. Morderca pozostawił po sobie podpis i dzięki temu dał znać policji, że ma zamiar kontynuować morderstwa sprzed kilku miesięcy. Nie pozostawia żadnych śladów, jest nieuchwytny. Czy może to być ktoś z personelu? Dlaczego zabija? 




Moim zdaniem: 

Po pierwsze: Zarys fabuły pisałam z pięć razy i dalej nie jestem z niego zadowolona, tę książkę po prostu ciężko streścić. 

Przyznam, że autorka ma u mnie duży kredyt zaufania po serii Kwiat Paproci. Choć "Obsesja" nie jest do końca tym na co liczyłam, to i tak dobrze się przy niej bawiłam. Uważam, jednak że nie powinna być promowana jako thriller, bo przez dużą dawkę humoru czy też groteski, te morderstwa dla mnie przestały być straszne. Wiecie, trochę jak u Olgi Rudnickiej "Czy ten rudy kot to pies?". Nie twierdzę, że źle się ją czytało, bo bym skłamała, ale powiedziałabym bardziej, że jest to dosyć lekka lektura, przynajmniej w moim odczuciu. 

Podobało mi się w Joannie to, że była inna od bohaterek, które poznałam. Nie rzucała się na każdego faceta, nie łamała też swojego postanowienia, że nie chce się z nikim wiązać, mimo że miała kilku adoratorów. Można powiedzieć, że była dosyć konsekwentna, co momentami było jej wadą, bo jak pojawił się w końcu ktoś kto na nią zasługuje, to jego również próbowała spławić. No, ale po Mieszku z Kwiatu Paproci, wiem że autorka potrafi kreować dobre postaci i podejrzewam, że w tej serii będę trzymała kciuki za Marka. Już mnie sobie zjednał i mam nadzieję, że nie zepsuje tego w drugim tomie. :) 

Jeśli chodzi o finał to bardzo mnie zszokował. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy i jestem bardzo zadowolona, że tak autorka pokierowała fabułą. Zaskoczenie murowane, nie sądzę, aby ktoś z Was wytypował mordercę poprawnie. A jeśli komuś się udało to szacunek, bo naprawdę w życiu bym nie wpadła, że to ta osoba! 

Podsumowując: 

Książka bardzo mi się podobała. Na tyle, że chwilkę po jej przeczytaniu sięgnęłam po drugi tom i mogę Wam tylko zdradzić (jeszcze nie skończyłam czytać), że póki co jest lepszy niż "Obsesja". Mam wrażenie, że autorka trochę odpuściła sobie z groteską, więc zapowiada się thriller, a nie powieść obyczajowa z dodatkiem grozy. Cieszę się, że widać progres u autorki i jestem ciekawa co mnie spotka w drugim tomie. 

Powieść czyta się dosyć szybko, autorka ma dobre pióro i widać, że potrafi przyciągnąć i zjednać sobie czytelnika, nawet jeśli spodziewał się nieco innego gatunku - jak ja. Żałuję, jedynie, że autorka nie pociągnęła bardziej wątku z pacjentami i życiem na oddziale psychiatrycznym, bo to mogłoby być ciekawe. 

Krótko mówiąc: czytajcie "Obsesje", a już niedługo przyjdę do Was z recenzją książki "Paranoja" czyli drugiego tomu, którego premiera jest 17 października, czyli już za kilka dni. :) 

Wydawnictwo W.A.B. dziękuję za egzemplarz :) 


8 komentarzy:

  1. „Kwiat Paproci” uwielbiam, wiec na pewno przed premierą „Paranoi” sięgnę po „Obsesję”! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po przeczytaniu obu przyznam, że Paranoja jest zdecydowanie lepsza:)

      Usuń
  2. Twórczość autorki jeszcze przede mną, ale ta książka bardzo mnie ciekawi. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chciałabym poznać jeszcze inne jej książki, bo widać, że autorka ma talent:)

      Usuń
  3. Obsesja za mną - Paranoja w czytaniu i również uważam, że jest ona lepszą częścią niż pierwsza :) Słowem, cykl szpitalny całkiem udany :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani Miszczuk jeszcze nie czytałam. Czeka na półce pierwsza jej książka: Druga Szansa. Potem zamierzam się wziąć na cykl Paproci, a potem całą resztę. Zobaczymy, czy mnie do siebie przekona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że tak, chociaż Drugiej Szansy nie czytałam i nie wiem jak ta książka. W razie czego się nie zrażaj i przeczytaj Kwiat Paproci :)

      Usuń