Ariana dla WS | Blogger | X X

środa, 10 października 2018

Nieśmiała - Sarah Morrant

Autorka: Sarah Morrant
Tytuł: Nieśmiała
Gatunek: Powieść młodzieżowa
Ilość stron: 451
Wydawnictwo: Feeria Young


"Nieśmiała" to książka, która mnie zachęciła opisem, ale i również poruszonym problemem. Otóż ja całe życie byłam nieśmiała, aczkolwiek dopiero w dorosłym życiu bardziej zaczęło mi to dokuczać. Nie chodzi tylko o kontakty towarzyskie (z tym akurat nie mam dużych problemów), ale o fakt, że tak jak główna bohaterka ciągle zastanawiam się co ktoś o mnie pomyśli. To bardzo męczący problem.. Patrzę na ludzi, mają prawo jazdy, podróżują samotnie, korzystają z życia w każdej sferze, a ja? Kiedyś myślałam, że ze wstydu nie przystąpię do matury, a co dopiero mówić o studiach! Jeśli chodzi o to pierwsze, to zacisnęłam zęby i poszłam, pisemne poszły mi super, ale ustne już nie, bo oczywiście zjadła mnie trema. Jeśli chodzi o studia.. wyjechałam do Anglii od razu po liceum, więc nie było mi jakoś po drodze, ale wiem, że pewnie przez swoją nieśmiałość bym z nich zrezygnowała.
Zastanawiam się, dlaczego tak jest, że jedni ludzie są pewni siebie i nie boją się innych, a są inni bardziej skryci i uwięzieni w swojej ciasnej strefie komfortu. Choć ciągle próbuję funkcjonować jak inni ludzie, to są różne rzeczy, które sprawiają mi problemy. Kiedyś chciałam jeździć samochodem, ale teraz zwyczajnie się boję, coś mnie blokuje przed chodzeniem na praktykę, nie wyobrażam sobie siebie na egzaminie.

Po wielu latach, wiem że problem tkwi w wychowaniu. Moja mama zmarła jak miałam dziesięć lat, podobnie jak u głównej bohaterki, podejrzewam, że moja skrytość wzięła się właśnie przez traumatyczne przeżycie. Nie było nikogo kto by mi mówił, że mnie kocha taką jaką jestem, że jestem piękna i mądra, wiecie.. słowa, które należy mówić dziecku, aby w siebie wierzyło. Jestem okropnie zła na to, że przez coś na co nie miałam wpływu, teraz całe życie będę odczuwać "skutki uboczne". Wiem, jednak, że jeśli będę miała kiedykolwiek swoje dzieci, zrobię wszystko, aby wyrosły na pewnych siebie ludzi, znających swoją wartość i nie bojących się prostych czynności.
Ja na szczęście mam teraz u swego boku osobę, która mnie dowartościowuje każdego dnia i dzięki, której otworzyłam się na ludzi i otwieram powoli na "nowe wyzwania", które dla innych byłyby czymś zupełnie normalnym. Może z czasem ta nieśmiała dziewczyna odejdzie w niepamięć? Tego życzę wszystkim, którzy zmagają się z takim problemem.

A tymczasem zapraszam na recenzję Nieśmiałej :)





O czym jest książka?

Eleonore jest osobą nieśmiałą, przez co naraża się tym "normalnym". W szkole przezywają ją "niemota", "lodówa", "święta dziewica" i tak dalej, a wszystko przez to, że dziewczyna niewiele się odzywa, bo zwyczajnie nie ma odwagi. Z powodu ogromnego stresu nawet kiedy próbuje coś powiedzieć, to zdarza jej się jąkać, dlatego stara się trzymać w cieniu i udawać, że nie istnieje.
Ale Eleonore kiedyś taka nie była. Miała przy sobie dwóch przyjaciół, dzięki którym była naprawdę szczęśliwa. Byli jak jedność, a nagle została sama. Zostawili ją, oboje.

Eleonore wyróżnia się z tłumu swoimi rudymi włosami i oczami o dwóch barwach. Te cechy nie pozwalają jej tak łatwo zniknąć. Kiedy do szkoły przychodzi Jason, od razu zauważa Rudą i stawia sobie wyzwanie.

Dziewczyna ma wrażenie, że w końcu ktoś chce się z nią przyjaźnić i wierzy, że mogłaby znów być taka jak kiedyś. Tylko czy Jason ma zamiar przyjaźnić się z "niemotą" czy może widzi w niej tylko zdobycz?

Dlaczego Ruda stała się tak nieśmiała, skoro kiedyś była zupełnie kimś innym? Co na nią wpłynęło i jak potoczy się jej znajomość ze szkolnym buntownikiem?




Moim zdaniem:

"Nieśmiała" daje wiele do myślenia, a już z pewnością dla kogoś kto się utożsamia z bohaterką tak jak ja. Na szczęście nigdy nie byłam traktowana tak jak ona, ale sama odczuwam skutki nieśmiałości i sama się muszę z nimi mierzyć. Ludzie wokół twierdzą, że wcale nie należę do nieśmiałych, ale niestety nie mają pojęcia jaką trudność czasami odczuwam w kontaktach z innymi.

Uważam, że warto zapoznać się z tą książką, zwłaszcza poleciłabym ją dla młodzieży, której może zdarza się odtrącić kogoś tylko, dlatego że jest małomówny? Warto postawić się w sytuacji tej osoby, zobaczyć co ona czuje i może spróbować ją poznać zanim się odtrąci? "Nieśmiała" to, jednak nie tylko książka dla młodzieży. Uważam, że spodoba się i starszemu pokoleniu, bo porusza ważne kwestie i daje do myślenia.

Na dodatek autorka napisała tę książkę jak miała czternaście lat! Oczywiście na początku była to wersja internetowa, ale na szczęście zdecydowała się ją wydać. Warto również wspomnieć, że jest to debiutancka powieść, więc tym bardziej czapki z głów.

Ktoś mógłby powiedzieć, o kolejna historia o szarej myszce, w której zakochuje się popularny chłopak. No może i byście zgadli, ale tutaj chodzi o to co działo się w całej książce. Naprawdę współczułam bohaterce, miałam ochotę ją przytulić i powiedzieć, że musi dać radę, że jest tego warta. Nie chcę nawet myśleć przez co musiała przejść i nie życzę nikomu czegoś takiego. Jednak książka pokazała mi, że ogromnie ważne jest, by mieć wsparcie w ciężkich chwilach, by nie odchodzić, nie zostawiać swoich przyjaciół czy członków rodziny w rozpaczy, zwłaszcza gdy są w młodym wieku i może to wpłynąć na ich dorosłe życie.

Polecam Nieśmiałą.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Feeria Young, nie spodziewałam się, że spotkam bohaterkę w pewien sposób podobną do mnie.






6 komentarzy:

  1. Książka interesująca i poruszająca ważny temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Zwłaszcza ważny dla mnie, bo doskonale rozumiem bohaterkę..

      Usuń
  2. Życiowa i dająca do myślenia książka, to taka, wobec której nie mogą pozostać obojętna. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie takie uwielbiam, zwłaszcza jeśli są pisane w posty sposób, a mimo to niosą przekaz :)

      Usuń
  3. Mam wrażenie po Twojej recenzji, że ,,Nieśmiała'' to książka, z którą zdecydowanie warto się zapoznać. Narracja jest prowadzona z perspektywy Eleonore czy narratora?

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W rozdziałach o dziewczynie jest z perspektywy Eleonore, a w rozdziałach Jasona i Tylera z perspektywy narratora z tego co pamiętam. Ja zazwyczaj nie skupiam się na narracji. Jeśli chodzi o książkę to polecam naprawdę, ps. Miło mi, że zachęciłam :)

      Usuń