Ariana dla WS | Blogger | X X

wtorek, 30 stycznia 2018

Czasami kłamię - Alice Feeney

Książka "Czasami kłamię" zachęciła mnie do siebie tytułem jak i opiniami na instagramie. Nie wczytywałam się za dużo w recenzję, bo lubię jak książka jest dla mnie całkowitą niespodzianką. Oczywiście nie zawsze, ale tutaj przeważyła ta ciekawość. 

"Czasami kłamię" jest to debiut Alice Feeney i uważam, że wyszło jej to bardzo dobrze. Są malutkie minusiki, ale nie zmieniają one mojego zdania na temat tej książki. Ta powieść jak i poprzednia, którą przeczytałam, czyli "It ends with us" Colleen Hoover będą dwiema, które będę polecać wszystkim, którzy mnie spytają o to. 

Wracając do "Czasami kłamię" książka zaczyna się bardzo zagadkowo, a mianowicie tak: 



"Nazywam się Amber Reynolds. Są trzy rzeczy, które powinniście o mnie wiedzieć: 
1. Jestem w śpiączce. 
2. Mój mąż już mnie nie kocha. 
3. Czasami kłamię. 

Wydawać, by się mogło, ok czyli mąż doprowadził do tego, że znalazła się w śpiączce, wszystko jasne. Jednak ten trzeci podpunkt nie dawał mi spokoju przez całą książkę, bo przecież "czasami kłamię", więc czy te dwa podpunkty są prawdą? 

Mogę Wam zdradzić tylko tyle, że pierwszy na pewno. Amber jest w śpiączce i na swoje szczęście lub nieszczęście słyszy wszystko co się wokół niej dzieje, przez co powoli próbuje sobie przypomnieć jak się tu znalazła. Zawsze się zastanawiałam co się dzieje z ludźmi w śpiączce, czy nas słyszą czy nie i to zachęciło mnie do odkrycia co się stało z Amber. 

Amber, choć jest świadoma (pół na pół) co się wokół niej dzieje, nie może się poruszyć ani otworzyć oczu, więc nikt z ludzi, którzy ją odwiedzają, nie ma pojęcia, że może ich słyszeć. 

Książka dzieli się na trzy ramy czasowe, "teraz" przeplata się z tym co działo się przed wypadkiem - "wtedy", co dodatkowo przeplata się z latami dziecięcymi Amber, czyli wpisami z pamiętnika. Dowiadujemy się jak wyglądało jej życie i co mogło doprowadzić do tego, że znajduje się w śpiączce. 

Całość jest tak zaskakująca, że książka od razu wpisała się do listy moich ulubionych. 
Choć muszę przyznać, że wielokrotnie zastanawiałam się o co w tym wszystkim chodzi, książka jest tak zawiła momentami, że ciężko jest poukładać to sobie w głowie. Zapewniam jednak, że na końcu autorka praktycznie poprowadzi nas za rękę i wyjaśni wszelkie zawiłości, które z pewnością Was zaskoczą. 

Oprócz zaskoczenia momentami odczuwałam bardzo wielki niesmak, bo to co się wydarzyło w życiu Amber jest naprawdę hmm.. niesmaczne, momentami tak szokujące, że brakuje słów by to opisać. Nie wyobrażam sobie tego co ją spotkało i nie chcę nawet wiedzieć jak się musiała czuć. 

Podsumowując:

Książkę naprawdę warto przeczytać, jest to naprawdę oryginalny pomysł, chociaż tak naprawdę parę pomysłów na dobrą powieść połączonych w jedno. Jedyny minus jaki przychodzi mi do głowy i o jakim mówili mi inni - zawiłość, momentami nie wiadomo o co chodzi, ale w sumie dzięki temu autorka właśnie tak mnie zszokowała, mój mózg podpowiadał mi zupełnie co innego. Jedyna rada - wczytajcie się dokładnie, skupcie się. Ja po skończeniu miałam wrażenie, że musiałabym przeczytać to jeszcze raz, aby ułożyło mi się to w głowie tak dokładnie, ale inne pozycje czekają w kolejce. 


A może już czytaliście? Podobała Wam się? 

2 komentarze:

  1. Mam ją na liście bo jest niesamowicie intrygująca. Nie mogę się doczekać na przeczytanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę ciekawa, szybko ja przeczytałam, bo nie mogłam się doczekać wyjaśnienia o co chodzi w tym wszystkim :D przeloz ja na początek kolejki!!

      Usuń