Ariana dla WS | Blogger | X X

wtorek, 14 sierpnia 2018

Czytanie jest fajne!

Hej Kochani.

Dzisiejszy post nie będzie recenzją. Chciałabym Wam nieco opowiedzieć o sobie, ale też Wam podziękować. 



Po pierwsze, znamy się z instagrama, może z grupy na Facebooku, może z bloga. Z niektórymi z Was rozmawiam częściej, z niektórymi rzadziej, a z innymi w ogóle nie miałam okazji, tylko siebie obserwujemy, komentujemy zdjęcia. W końcu ciężko jest rozmawiać z tysiącem ludzi, które ostatnio u mnie zagościło. I właśnie tutaj należą Wam się wielkie podziękowania, każda pojedyncza osoba sprawiła, że razem stworzyliście pokaźną grupę moich obserwatorów i choć ktoś może powiedzieć.. e tam, to tylko liczby, to za tymi liczbami kryją się ludzie. 
Ludzie, których łączy czytanie książek, nieważne czy czytacie tylko fantastykę, czy tylko kryminały czy powiedzmy.. klasyki. Czytanie nas łączy, nie dzieli, nawet jeśli mamy zupełnie różne opinie na temat danej książki. Po to właśnie tworzymy ten bookstagramowy świat, aby dzielić się swoimi opiniami, radzić się innych, czerpać inspiracje, pomysły, a zawieranie znajomosci można nazwać bonusem. 

Odkąd założyłam konto na instagramie, minął prawie rok i przez ten czas sporo przeczytałam, poznałam sporo miłych i naprawdę fantastycznych duszyczek, nawiązałam kilkanaście współprac i przede wszystkim.. wydłużyłam swoją listę książek do przeczytania do jakiejś nieskończoności :D 

Chodzi mi o to, że dajecie mi dużo wsparcia, dużo szczęścia, tym że jesteście, że komentujecie moje zdjęcia czy recenzje, że w ogóle mnie zauważacie. To naprawdę super sprawa, kiedy wokół Ciebie mało kto czyta i znajdujesz swoje miejsce, w którym możesz dzielić się swoją opinią i jest ona przez innych czytana, a nie zlewana. 



Inspirujecie mnie, by bardziej skupiać się na czytanych pozycjach, zagłębiać się w nie, doszukiwać się morału płynącego z danej historii czy nawet do robienia lepszych zdjęć. 

Kiedyś nie potrafiłam powiedzieć co jest moim hobby czy pasją, ale teraz wiem, że jest to czytanie i dzielenie się wrażeniami z Wami, ze wszystkimi, którzy ze mną są i mnie wspierają. Nie spodziewałam się, że będzie mi to przynosiło taką frajdę, każda rozmowa z czytelnikami czy autorami, sam fakt, że ci drudzy w ogóle odpisują na wiadomości był dla mnie szokiem, ich wdzięczność za recenzję czy dodane zdjęcie, zainteresowanie wydawnictw, to jest naprawdę takie miłe i satysfakcjonujące, że nie macie pojęcia jak to mnie uskrzydla. 

Poczatkowo patrzyłam na innych z takim podziwem, zastanawiałam się jak się muszą czuć mając te tysiąc czy więcej obserwujących, można powiedzieć, że im zazdrościłam, ale w taki zdrowy sposób, to mnie po prostu popychało do działania. Teraz można powiedzieć, że wiem jak to jest, a przynajmniej jeśli chodzi o mnie, ja jestem uskrzydlona, nie wiem czy inni też czują wdzięczność czy może nie zwracają na to uwagi. 



Dziękuje, że jesteście. Dziękuję, że udostępniacie mój profil, że mnie wspieracie, zauważacie, czytacie.. to jest naprawdę mega! Jesteście najlepsi! 

I pamiętajcie, pasja ma nas łączyć a nie dzielić, tak samo swoją pasją do czytania powinnismy zachęcać innych ludzi, zarażać nią i taka jest misja! :) 

A, miałam napisać coś o sobie, żebyście mnie mieli okazję poznać, ale tak naprawdę nie wiem co mogłabym Wam powiedzieć. Zwykła ze mnie dziewczyna, typowy mol książkowy, który najlepiej się czuję w domu z książką w ręku. Oczywiście nie jestem alienem i wychodzę do ludzi, żeby nie było. :D 

Myślę, że duży wpływ wywarła na mnie babcia, która nauczyła mnie czytać zanim jeszcze poszłam do zerówki. Później razem z koleżanką biegałyśmy do biblioteki i wiadomo.. książki dla dzieci są cienkie, więc czytałyśmy je w moment i biegłyśmy po nowe. Niestety Pani z biblioteki zabroniła przychodzić nam dwa razy dziennie, ale to nas nie zatrzymało. Takie większe czytanie rozpoczęło się w roku 2015 kiedy trafiłam na wydarzenie Marcina Gnata „przeczytam 52 książki w 2015 roku” i tak to poleciało. Zaczęło się zapisywanie przeczytanych książek i bicie własnych rekordów. Od tego czasu czytam codziennie, stało się to moją rutyną i uzależnieniem. Potrafię przeżyć dzień bez książki, żeby nie było, ale rzadko kiedy to robię, muszę naprawdę nie mieć nawet chwilki na czytanie. 

Co za tym idzie, dziwiło to bardzo moich znajomych, ale chyba w końcu się do tego przyzwyczaili i mnie wspierają, chociaż dalej nie mogą uwierzyć, jak można tyle czytać. A ja powiem, że to proste.. ja po prostu praktycznie wcale nie oglądam telewizji :D 

Tyle na dzisiaj. Chciałabym jeszcze raz Wam podziękować, dzięki Wam moja samoocena bardzo się poprawiła i czytanie stało się jeszcze fajniejsze, o ile to w ogóle możliwe. 

#czytajpolsko ! 

Miłego dnia! 

1 komentarz:

  1. Nie przepadam za słowiańskimi klimatami, ale nie chcę przekreślać serii, tak więc na pewno sprawdzę, jak mi się będzie podobało. 😊

    OdpowiedzUsuń