Ariana dla WS | Blogger | X X

poniedziałek, 7 maja 2018

Kroniki Jaaru. Księga luster - Adam Faber

Tytuł: Kroniki Jaaru. Księga luster. 
Autor: Adam Faber
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 456
Gatunek: Powieść młodzieżowa


Dużo osób na instagramie zachwyca się Kronikami Jaaru. Odkąd usłyszałam o tych książkach, chciałam się przekonać o co cały ten szum. Jestem dopiero po pierwszym tomie, ale też jestem zachwycona. Są to bardziej książki młodzieżowe, niż dla dorosłych, lecz myślę, że fanom Harry'ego Pottera (w jakimkolwiek wieku) powinny się spodobać. Mnie oprócz opinii innych ludzi, skusiło to zdanie: 


"Gdyby Harry Potter był dziewczyną, nazywałby się Kate Hallander!​"

Intrygujące, prawda? Po przeczytaniu o czym jest książka, będziecie zaintrygowani jeszcze bardziej. Mam taką nadzieję! 



Fabuła:

Kate Hallander jest nastolatką, mieszkającą razem ze swoją ciotką w Londynie. Można powiedzieć, że Kate nie wyróżnia się niczym szczególnym. Któregoś, jednak dnia trafia do tajemniczego sklepu, którego właścicielka wydaje się znać dziewczynę. Nie opowiadając jej zbyt wiele, wręcza jej Księgę Luster i od tego momentu życie Kate nabierze rozpędu. Księga, bowiem okazuję się być pełna zaklęć. 

W Jaarze natomiast fer o imieniu Fion, nie dogaduje się w ostatnim czasie ze swoim ojcem. Postanawia, więc uciec z domu, przy okazji szukając swojej wiedźmy. Każdy fer powinien mieć, przecież swoją wiedźmę, czas, aby on znalazł swoją. Nie będzie słuchał dłużej ojca, jedynie matki mu szkoda, ale przecież nic mu nie będzie, wróci za jakiś czas. 

Kate próbuje rzucić zaklęcie miłosne na Jonahtana - kolegę ze szkoły,  lecz efekty tego są bardzo niezadowalające, wręcz przygnębiające dziewczynę. Niestety bądź stety, nie ma zbyt wiele czasu na zamartwianie się, bo przypadkiem trafia do krainy Jaaru, pełnej magicznych stworzeń. Nie jest to, jednak dobry moment na podróż dla młodej dziewczyny, gdyż jak się okazuje - pewna nimfa ma zamiar wykorzystać jej ciało do niecnych celów. 
A wszystko to wina naiwnego Fiona, który zaufał, że nieznajoma pomoże znaleźć mu jego wiedźmę. Trzeba jej przyznać - pomogła, aczkolwiek nie tak to wszystko miało wyglądać. 

Czy uda im się uratować Jaar przed okropną nimfą? Czego może chcieć od Kate, do czego jest jej potrzebna młoda dziewczynka? I przede wszystkim.. jak odnajdzie się Kate ze świadomością, że jest wiedźmą? 

"Kate wyobrażała sobie, ze trudno kłócić się w domu ferów, gdzie nie ma nawet drzwi, którymi można w razie potrzeby trzasnąć."



Moim zdaniem:

Kroniki Jaaru to po prostu coś wspaniałego. Początkowo byłam sceptycznie nastawiona, bo choć wszyscy zachwalają, bałam się, że będzie wiele porównań do Harrego przez co książka mi się nie spodoba. Nic bardziej mylnego. Adam Faber dorównał J.K. Rowling i powiem tyle - chciałabym obejrzeć ekranizację, jeśli kiedykolwiek takowa powstanie. 

Takie książki czyta się z wielką przyjemnością, jest to cudowne oderwanie się od rzeczywistości i taki mały powrót do przeszłości. W końcu w każdym z nas tkwi dziecko, warto je czasem rozpieszczać. 

Pierwszy tom czytałam na kindle, w wersji elektronicznej, ale po skończeniu książki, od razu chciałam mieć wszystkie trzy tomy w swojej biblioteczce. Czwarta Strona ma to do siebie, że robią piękne okładki, dlatego nieważne, że pierwszy tom już przeczytałam - koniecznie muszę mieć wszystkie na półce. :) 

Jeszcze wspomnę o tym porównaniu do HP. Były momenty naprawdę podobne, np. do Kamienia Filozoficznego, aczkolwiek nie ma co się doszukiwać tutaj negatywów. Moim zdaniem autor spisał się znakomicie i jestem bardzo ciekawa co czeka mnie w drugim tomie. Kate jest ciekawą postacią, łatwo się do niej przywiązać i przeżywać jej losy. Podobnie było z Fionem, który momentami naiwny, umiał też zachować się jak należy. Świat przedstawiony w książce dzielił się na ten magiczny oraz niemagiczny. Wiadomo jak ludzie reagują na jakiekolwiek odstępstwa od normy. Co, jeśli w świecie niemagicznym istnieją osoby o magicznych zdolnościach? Kate wiele razy zostanie zaskoczona przez ludzi z własnego otoczenia i nie tylko. 



Cieszy mnie bardzo fakt, że ktoś stworzył coś tak dobrego jak Harry Potter, uwielbiam czytać takie książki. Podobnie miałam czytając Opowieści z Narnii, byłam zachwycona. To są takie książki, które wprawiają mnie w dobry, beztroski nastrój i po które z chęcią sięgam, zwłaszcza kiedy mam zły dzień. Żałuję, jedynie, że nie ma ekranizacji, z chęcią zobaczyłabym to też na ekranie. :) 


Polecam, polecam, polecam!! 

PS. Znacie podobne książki? Dajcie znać! :)


4 komentarze:

  1. Będę wszystkich o to męczyć, ale seria 'Sekrety nieśmiertelnego Nicholasa Flamela' to jest mój numer jeden w magicznej tematyce. A Kroniki kuszą, zamierzam kiedyś sięgnąć ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięgnij :) ja jestem dopiero po pierwszym tomie, ale od razu po nim kupiłam sobie trzy, bo stwierdziłam, że to jest coś co chcę mieć w domu <3 a Flamela też muszę przeczytać tylko nie wiem kiedy znajdę na to czas, ale widziałam u Ciebie i mnie kusiło <3

      Usuń
  2. Bardzo zachęcająca recenzja. Lubię takie książki, przy których odcinam się zupełnie od świata rzeczywistego. A tak jak Angeli poleca Nicholasa Flamela, ja będę polecać wszystkim Cykl Demonoczny-Petera V. Bretta. Nie jest to seria w stylu HP, ale akcja również dzieje się w genialnie wykreowanym świecie fantastycznym :)
    Po kroniki pewnie sięgnę jak przeczytam najpilniejsze pozycje z mojej niekończącej się listy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo, fajnie, wrócę sobie do tego postu jak będę miała chwile wolną i sięgnę po tę książkę, lubię takie klimaty, więc mam nadzieję, że mi się spodoba :) fajnie czasem oderwać się od rzeczywistości i nawet poczytać coś młodzieżowego lub fantastykę. :) dzięki bardzo! A po Kroniki sięgnij w wolnej chwili, myślę, że się spodobają :)

      Usuń