Jeśli nie czytaliście ani jednej jej książki, polecam zacząć od początku, wydaje mi się, że inna kolejność nie ma sensu.
Na blogu znajdziecie recenzje poprzednich części, więc zachęcam do czytania. A tymczasem skupmy się na Kamieniarzu.
Fabuła:
Pewien rybak odnajduje w wodzie ciało młodej dziewczynki. Jak się okazuje, jest to córka nowej przyjaciółki Eriki. Z badań wynika, że została ona utopiona, lecz nie tam gdzie ją znaleziono. Ktoś zrobił to wcześniej, a do wody wrzucił dziecko tylko po to, by upozorować wypadek. Śledztwo prowadzi oczywiście Patrik, który jest najbardziej zorganizowanym policjantem.
Dlaczego ktoś miałby utopić dziecko? Czy przeszkadzało komuś? Odpowiedzi tkwią w przeszłości i do niej będą musieli cofnąć się policjanci, aby odkryć prawdę. Jednak jak to w takich małych miejscowościach bywa, każda rodzina skrywa jakieś sekrety, którymi nie zamierza się dzielić z całym miasteczkiem, lepiej obarczyć winą sąsiadów.
Patrik oczywiście znajdzie rozwiązanie zagadki, lecz "napoci" się przy tej sprawie co nie miara. Kto jest mordercą? Jakie sekrety skrywa rodzina dziewczynki?
I jaką rolę w tym wszystkim odgrywa tytułowy kamieniarz?
Moim zdaniem:
Camilla Lackberg zachwyca wielu ludzi, mnie początkowo nie do końca. Po przeczytaniu „Księżniczki z lodu” nie wiedziałam co o niej myśleć, z jednej strony czyta się szybko i ciekawie, z drugiej - nazwałabym to bardziej powieścią obyczajową niż kryminałem. Co prawda zabójstwo jest i rozwiązywanie zagadki, ale mam wrażenie, że nie to przyciąga tak bardzo czytelników. Bardziej przywiązanie do bohaterów i ta ciekawość - co się u nich wydarzy, sprawia że polubiłam tę autorkę, bo rozwiązanie zagadki zazwyczaj nie jest jakoś mocno szokujące, da się je przewidzieć, aczkolwiek jej powieści mają w sobie coś przyciągającego.
Czytając o bohaterach Lackberg mam wrażenie jakbym już ich dobrze znała, autorka naprawdę potrafi przywiązywać czytelnika do bohatera. Czasami na jednych byłam zła, innym kibicowałam. Coś niesamowitego, dlatego z chęcią sięgnę po kolejne części, aby się przekonać co czeka ulubionych (i nie tylko) bohaterów oraz czy z każdą książką będzie widać rozwój autorki, czy może tylko ten Kamieniarz udał się jej tak dobrze.
Za mną już trzeci tom i muszę powiedzieć, że widzę progres autorki. Dwie pierwsze części były okej, bo jednak mnie zaciekawiły i zachęciły by przeczytać trzecią, ale dopiero ona stała się dla mnie naprawdę przyjemna. Czytałam z wielkim zaciekawieniem, zastanawiałam się jak Erika poradzi sobie z wychowywaniem dziecka oraz co słychać u jej siostry.

Podsumowując:
Kamieniarz to naprawdę dobra powieść, jednak warto przeczytać też dwie poprzednie, aby poznać historię danych bohaterów i w jakiś sposób się do nich przywiązać. Lackberg często wraca do przeszłości, aby pokazać nam, że pewne wzorce zachowań czy sposoby wychowania dzieci naprawdę mają wpływ na dalsze pokolenia i ich losy. Jestem bardzo ciekawa co wydarzy się w kolejnych tomach, a Wam polecam zapoznać się z tą autorką. Nie liczcie jednak na jakiś wielki kryminał, bo jak już mówiłam wcześniej, moim zdaniem jest to bardziej powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym.