Ariana dla WS | Blogger | X X

środa, 15 listopada 2017

#3 Księżniczka z lodu - Camilla Lackberg







Miałeś kiedyś przyjaciela w dzieciństwie? Takiego, z którym spędzałeś większość czasu, dzieliłeś się jedzeniem, bawiłeś się na podwórku lub na przemian u siebie w domach. Pamiętasz go? Przypominasz sobie jak wyglądał, jak spędzaliście razem czas, wszystko było takie piękne, beztroskie. Myślałeś, że będzie już tak zawsze, bo dlaczego mielibyście się do siebie nie odzywać, przestać się spotykać? Są przyjaźnie, które w dorosłym życiu trwają dalej i są cały czas utrzymywane w tym samym rytmie. Są też takie, które trwają, ale są lepsze lub gorsze, ale są i takie, które nie przetrwają czasu. Pewnie każdy z nas ma taką osobę, z którą kolegował się w dzieciństwie i tak naprawdę teraz nie potrafi podać konkretnego powodu czemu nie trwa to dalej. Ludzie się zmieniają, zmieniają też towarzystwo, miejsce zamieszkania lub szkołę, niektóre relacje się osłabiają, inne zacieśniają. Istnieją też inne przyczyny, dla których oddalamy się od ludzi, z którymi kiedyś dzieliliśmy wszystkie chwile.. w naszym życiu dzieje się coś z czym nie jesteśmy w stanie podzielić się nawet z najlepszym przyjacielem. 

Właśnie coś takiego przytrafiło się Alex, chociaż jej przyjaciółce z dzieciństwa ta informacja kazała czekać dwadzieścia pięć lat. Erika cały ten czas miała w głowie mętlik, nie pasowało jej zachowanie przyjaciółki, nagle z dnia na dzień stała się obojętna, z czasem straciły kontakt i chwilę potem Alex się wyprowadziła z rodzinnej miejscowości. 

Erika wraca do domu rodziców, lecz niestety tylko po to, aby uporządkować po nich rzeczy. Zginęli w wypadku, co wstrząsnęło jej światem, została jej tylko młodsza siostra. Postanawia wziąć się za porządki i w między czasie pisać biografię, na którą czeka wydawnictwo. Do jej obecnych problemów dochodzi fakt, że jej siostra wraz z mężem naciskają na sprzedaż domu rodziców. Dla niej to miejsce znaczy naprawdę dużo, nie chcę pieniędzy, woli zachować dom, jednak tylko ona jest na tyle sentymentalna. Okazuje się, że jej niechęć do szwagra jednak nie była przesadzona, ten człowiek ma za nic uczucia innych, liczy się tylko to co on postanowi i czego on chcę. Jak to mówią nieszczęścia chodzą parami, czasem chyba nawet czwórkami. Erika  będąc na spacerze spotyka przerażonego sąsiada, który wskazuje ręką dom jej dawnej przyjaciółki. Odnajduje ją martwą i mimo, że już minęło dwadzieścia pięć lat odkąd ich relacje diametralnie się zmieniły to i tak czuje smutek. 
Morderstwo zawsze porusza wszystkich ludzi, ale dodatkowo porusza morderstwo pięknej, młodej kobiety. Jak każda wioska, gdzie mieszkańcy wiedzą o sobie praktycznie wszystko, ta również ma swoje tajemnice. Tylko gdzie skierować wzrok, by znaleźć jakiś trop? Przed tym dylematem stoi oczywiście miejscowa policja. Niestety komendant nie jest wyjątkowo inteligentny i idealnym dla niego scenariuszem byłoby zlecenie czarnej roboty swoim podwładnym, a w razie sukcesu zgarnąć zasługi sobie. Na szczęście pracuje tam również policjant, któremu zależy na rozwiązaniu sprawy. Patrick, bo o nim mowa, postanawia odświeżyć znajomość z Eriką i szybko okazuje się to strzałem w dziesiątkę. Policjant i autorka okazują się zgranym duetem i krok po kroku rozwiązują zagadkę, która z początku nie wydawała się taką bombą. Nic już nie będzie takie samo, a przynajmniej dla niektórych mieszkańców. Fakt o wioskach jest taki, że ludzie mogą się nie lubić, ale zazwyczaj bronią swoich tajemnic bardzo zawzięcie. Każdego jednak da się przekonać w jakiś sposób. Czy uda się to Patrickowi lub Erice? Kto zamordował osobę, którą wszyscy podziwiali, osobę, która wszystkich zachwycała swoją urodą? Zazdrosna siostra, mąż czy może przyjaciel z dzieciństwa? 


Wydawnictwo: Czarna Owca
Rok wydania: 2012 
Ilość stron: 424
Kategoria: thriller/sensacja/kryminał

"Nienawiść, zawiść, chciwość i zemsta - wszystko to zamiatano pod dywan, 
bo 'co ludzie powiedzą'."

_______

W ostatnim czasie dużo słyszałam o Camilli Lackberg, sporo osób polecało  tę serię i w końcu znalazłam chwilę by wziąć się za część pierwszą. Nie wiedziałam czego się spodziewać, więc nie nastawiałam się ani dobrze ani źle. Teraz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że na pewno na pierwszej części nie skończę. Lubię kryminały, które czyta się szybko i przyjemnie, bez zbędnych opisów czy informacji i ten taki właśnie jest. Dodatkowo parę faktów naprawdę mnie zaskoczyło i cały czas obstawiałam inne osoby jako morderców, ale ani razu nie pomyślałam o tym właściwym. Więc zaskoczenie było, ale trochę mi brakowało takiego bum przy zakończeniu. Gdyby nie fakt, że po prostu chcę poznać twórczość tej autorki, to nie wiem czy z taką ciekawością sięgnęłabym po kolejne części. Ok, zaskoczenie było, fakt, ale lubię kiedy ostatnich parę zdań ma w sobie coś takiego, że muszę od razu rozpocząć następny tom. Tutaj tego zabrakło, chociaż może to tylko moje odczucia. Może zbyt dużo kryminałów już przeczytałam i po prostu ciężko mnie zaskoczyć. Jestem ciekawa waszych opinii, a tym czasem zostawiam tutaj swoją. 

Reasumując, książka dobra, czyta się przyjemnie, język łatwy do zrozumienia, nie zawiera zbędnych informacji, pomysł dobry, zaskoczenie było, nawet parę. Minus w sumie jedyny to brak czegoś naprawdę mocnego na zachętę, ale jak już mówiłam, może inni uznają, że takie coś było. 
Polecam i mimo wszystko jestem ciekawa jak kolejna część, czy będzie powiązana z miejscem, czy tylko z bohaterami. Liczę, że każda kolejna będzie lepsza. 



Daję 4,5 na 5 :) 


2 komentarze:

  1. Camila Läckberg, również była dla mnie odkryciem końcówki roku 2017. Przeczytałam wszystkie 10 części i w sumie masz rację, nic nie wskazywało na to, że historia tych dwojga będzie miała kontynuacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaczęłam drugi tom w tamtym roku, ale na kindle. Kupiłam sobie będąc w Polsce papierowa wersje i mam zamiar czytać ja w papierze :) może jako następna :)

      Usuń